Wirus jako wirus jest po prostu wirusem. Martwym czymś. Kawałkiem kodu RNA, i białkiem. Dopiero w połączeniu z naszym organizmem, w momencie połączenia się z naszymi komórkami, zachodzi interakcja.
Czasami a może i nawet częściej, niż moje „czasami” ludzi trzeba zostawić. Nawet jak widzisz, że pchają się pod koła ciężarówki. Nie ratować, ostrzegać, ale z ciepłem w głosie.
Garda to osłona. To takie ciało, które ma na klatce piersiowej zbroję. To taka postawa, która z założenia jest gotowa do obrony. To taka energetyka, która nie dopuszcza strumienia życia, doświadczeń.
Decydując się, na wielką miłość, musimy się też zdecydować na wielką niewiadomą. Nie da się otworzyć na czucie, emocje, uczucia, ale tylko w pozytywie.
Dopóki sami nie staniemy się rodzicem dla swego wewnętrznego dziecka. A dlaczego w partnerze szukam rodzica? Bo partnerzy w związku sobie służą. Dlatego też, za każdą relację należałoby podziękować, bo każda coś nam dała.