LifeFree.pl

Jung a joga

W 1938 roku Carl Gustav Jung odbył swoją podróż na Wschód – udał się do Indii, by odebrać doktoraty honorowe trzech uczelni. Spędził trochę czasu na podróżach po kraju i rozmowach z indyjskimi panditami.
Mirosław Piróg
Mirosław Piróg

Według jogi kundalini w najwyższej czakrze dochodzi do zjednoczenia Siwy i Śakti, co odpowiada ostatecznemu przekroczeniu wszelkich ograniczeń charakterystycznych dla ludzkiej świadomości. W ten sposób powstaje świadomość nie będąca już jedynie bolesnym odzwierciedleniem percepcji rzeczywistości, przejawiającym się w typowym dla ludzi poczuciu wrzucenia w ten świat. Junga zajmowała jednak szczególnie symbolika niższych czakr i ich znaczenie psychologiczne. Uważał, że doświadczenia związane z trzema najwyższym czakrami są praktycznie niedostępne dla człowieka Zachodu. Nie dopuszczał także możliwości istnienia świadomości bez ego – był to dla niego stan nieświadomy, a nie niedualny, którego to pojęcia nawet nie znał. Trudno tu streszczać jego seminarium z 1932 roku, dlatego tylko wspomnę, że na przykład zwracał szczególną uwagę na czakrę anahata, w której to pojawia się wedle niego po raz pierwszy szersza świadomość, nie będąca już tylko wyrazem egoicznej perspektywy indywidualnego „ja”, ale sięgająca w szerszy proces życia, który nazywał jaźnią. Tak o niej pisał w innym miejscu: „W ten sposób rodzi się świadomość której nie więzi już małostkowy, przewrażliwiony, personalny świat ego, lecz która bierze swobodny udział w szerszym świecie zainteresowań obiektywnych. Ta poszerzona świadomość nie jest już drażliwym, egoistycznym kłębkiem osobistych życzeń, leków, nadziei i ambicji, jaki zawsze trzeba kompensować czy korygować przez nieświadome kontrtendencje, jest ona natomiast funkcją relacji ze światem przedmiotów, łączącą jednostkę z całym światem w absolutnej, wiążącej i nierozerwalnej komunii”.

Dzięki symbolice jogi kundalini Jung mógł zrozumieć wiele marzeń sennych i symptomów nerwicowych, które obserwował u niektórych swoich pacjentów. Stany psychiczne, które oni przeżywali, były wedle niego nierozpoznanymi doświadczeniami przebudzenia kundalini. Ponieważ zachodziły spontanicznie, nieświadomie, przebiegały w sposób odmienny od ustalonego na Wschodzie kanonicznego wzorca doświadczeń, wedle którego kundalini podnosi się wertykalnie po drabinie czakr. Jedna z jego pacjentek opowiadała mu, że ma w brzuchu czarnego węża, którego chce obudzić. Potem relacjonowała mu, że wąż się poruszył i następnie wyszedł poprzez jej usta. Symbolikę jej symptomów Jung zrozumiał dopiero po latach, gdy zajął się jogą kundalini. Nie interesowało jednak budowanie na podstawie owych nauk jakiejś swojej własnej ścieżki duchowej, jak czyniło i czyni to dziś wielu ludzi Zachodu. Tym, czego Jung poszukiwał w jodze była porównawcza psychologia doświadczenia wewnętrznego, a symbolika jogi kundalini dostarczała mu przydatnych map przestrzeni nieświadomości. Z tego samego powodu badał gnozę, mitologię i alchemię – szukał w zasobach symboliki wszystkich kultur zapisów doświadczeń analogicznych do jego własnego przeżycia nieświadomości, które przedstawił najdokładniej w swojej „Czerwonej Księdze”, opublikowanej dopiero w 2009 roku. Dzięki przyswojeniu symboliki czakr Jung uzyskał możliwość niezależnego od pojęć, obrazowego opisu procesu przemiany psychicznej. Podobną symbolikę odnalazł w alchemii, tyle że w bardziej surowym i niezdogmatyzowanym stanie. Wschodnie ujęcia procesów przemiany były dla niego cenne też dlatego, że stanowiły niezbędną krytykę podejścia zachodniego, ograniczonego kulturowo i pozbawionego głębszej i trwalszej tradycji symbolicznej.

Zdaniem Junga do podstawowego rozszczepienia psychiki na świadomość i nieświadomość doszło dlatego, że wysoko rozwinięta religia bliskowschodnia, czyli chrześcijaństwo, została nałożona na barbarzyńska duszę ludów Europy, nigdy ostatecznie nie transformując jej ciemnych głębi. W naszych czasach dokonuje się po części proces analogiczny – religie i praktyki duchowe Wschodu „kolonizują” świat Zachodu. Jednak obecnie sytuacja jest odmienna niż dwa tysiące lat temu, dziś dysponujemy rozmaitymi narzędziami asymilacji i zrozumienia tych procesów, a jednym z ważniejszych jest psychologia analityczna Junga. Pomimo swych ułomności i błędów interpretacyjnych samego Junga, stanowi ona w dalszym ciągu wartościowy punkt wyjścia dla tych, którzy chcą ze zrozumieniem praktykować duchowość Wschodu.


Akademia Jungowska

 

Tagi

Ludzie

Mirosław Piróg

Mirosław Piróg

Trener
dr hab., adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego; studiował fizykę teoretyczną i filozofię; autor książek „Psyche i symbol”, „Williama Jamesa filozofia doświadczenia religijnego”. Prowadzi wykłady i warsztaty Akademii Jungowskiej .

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Holistyczne Szkice Trenerskie: O trzymaniu grupy

Holistyczne Szkice Trenerskie: O trzymaniu grupy

Rozwój
czwartek, 14 września 2023, 08:03
Co to znaczy trzymać grupę? Trzymać pole, trzymać krąg. Po czym poznać, że ktoś trzyma, że grupa jest trzymana… Z czym kojarzysz trzymanie? Jakie są sposoby trzymania? Kiedy pytam sam siebie, wydaje mi się, że to trzymanie to prowadzenie...
Holistyczne Szkice Trenerskie: Czarny łabędź

Holistyczne Szkice Trenerskie: Czarny łabędź

Rozwój
czwartek, 27 lipca 2023, 11:37
Łabędzie są białe. Kropka. Z daleka rozpoznajesz łabędzia. W locie, czy na wodzie. Łabędź to łabędź. A czarny jest tak rzadki, że trudno uwierzyć w jego istnienie…

Zobacz również