Ciało a umysł
Praktyka uważności daje nam wiele narzędzi do tego, aby uspokoić nasz umysł. Ważne jest, aby zobaczyć związek między stanem naszego ciała a umysłem. Kiedy obserwujemy emocje na poziomie ciała, i kiedy pozwalamy im się przejawić w doznaniach, w taki sposób, w jaki chcą się przejawić (bez tłumienia i zaprzeczenia tego, co się dzieje na poziomie ciała), zauważamy, że z czasem emocje znikają. Ciało się uspokaja. Tak uspokojone ciało jest naczyniem dla umysłu, który również się uspokaja. Innym słowy, gdy ciało jest spokojne, również uspokaja się umysł. Możemy powiedzieć, że umysł odzwierciedla ciało. Dlatego też w formalnej praktyce medytacji (kiedy siedzimy na poduszce), ważne jest ułożenie ciała - przyjęcie postawy godnej i wyprostowanej, która oddziałuje na umysł. Wówczas ciało spoczywa w spokoju na poduszce, a umysł spoczywa w spokoju w ciele.
Bezstronna życzliwość
Kiedy skupiamy się na doznaniach w ciele, na tym co się pojawia, ważne jest, aby przyjąć postawę nieosądzania, wobec tego, czego doznajemy. Możemy odczuwać doznania przyjemne lub nieprzyjemne. Praktyka pozwala nam uzyskać szczególną postawę wobec tych doznań - zmniejsza się w nas chęć odrzucania doznań nieprzyjemnych i lgnięcia do doznań przyjemnych. W ten sposób rozwijamy w sobie otwartość na doświadczenie, zainteresowanie oraz życzliwość wobec tego, co się pojawia. Taką postawę życzliwości wobec doznań w ciele możemy dalej rozszerzać na wszystkie sytuacje w życiu codziennym.
Życzliwość wobec bólu
Jednym z większych wyzwań jest umiejętność znoszenia bólu fizycznego. Praktyka pozwala zbliżyć się nam do bolesnych miejsc, na tyle, na ile potrafimy uczynić to w danym momencie. Z czasem zakres tolerancji bólu może się zwiększyć. Dzięki praktyce osiągamy stopniowo wolność od chęci zmiany tego doświadczenia. Pojawia się w nas przyzwolenie, aby było ono dokładnie takim jakim jest. Porzucamy chęć zaprzeczania jemu, pomijania, wypierania. Ból okazuje się nie taki straszny, jak myśleliśmy. Pozostawanie uwagą blisko bolesnych miejsc, uwalnia nas od generowania dodatkowego cierpienia wynikającego z angażowania się w myśli. Rozwijamy w sobie postawę życzliwości oraz współczucia wobec nas samych.
Przemijanie
Ucieleśniona praktyka pozwala nam pogodzić się z naszą śmiertelnością. Nie jesteśmy w stanie zatrzymać procesu przemijania, gdyż taka jest właśnie ludzka natura. Praktyka pozwala nam dostrzec te uniwersalia bez zbędnych słów, ideologii oraz bez popadania w zaprzeczanie. Ludzką naturę przemijania manifestującą się na poziomie ciała, możemy odnieść również do procesów, jakim podlega Wszechświat. Wówczas mamy możliwość spojrzeć na ciało, jako na wielki dar, dzięki któremu możemy żyć, oraz odczuć wdzięczność za nie. Otwiera to również w nas perspektywę odczuwania współczucia wobec nas samych i innych, gdyż głęboko doświadczamy wspólnoty z innymi ludźmi.