LifeFree.pl

Widź Matrix: Przyczyna i skutek

Nie udaje się. Nie wychodzi. Nie wiem dlaczego. Patrzę na zewnątrz. System, praca, pieniądze, partnerzy, dzieci, rodzice, media, okoliczności. Owszem, wszystkie te czynniki mają znaczenie i biorą udział w moim nieszczęściu...
Widź Matrix: Przyczyna i skutek
Widź Matrix: Przyczyna i skutek

Nie udaje się. Nie wychodzi. Nie wiem dlaczego. Patrzę na zewnątrz. System, praca, pieniądze, partnerzy, dzieci, rodzice, media, okoliczności. Owszem, wszystkie te czynniki mają znaczenie i biorą udział w moim nieszczęściu. Jednak próba ich przezwyciężania przez ich zmianę może się nie powieść.

Zajrzyjmy w przyczynę. W jaki sposób dochodzi do tego, że widzę przyczynę na zewnątrz? Co ma na to wpływ, jak do tego dochodzi, że tak bardzo łatwo patrzę na zewnątrz, a nie do wewnątrz. Oprócz tego, co nieuchwytne i indywidualne, moje, co jest historią osobistą każdego człowieka, jest myślę też coś uniwersalnego.

Kiedy w procesie naszego wychowania, uczenia, rozwoju otrzymujemy wzory myślenia, postępowania, relacji, a nawet czucia, formułowane nawet w trybie: rób tak jak on, ona, ono. Kiedy uczymy się przyjmować to co jest nałożone jako to co ma być, przepisami, nagrodami, karami, przez różne osoby i instytucje z pominięciem siebie i swojego wyboru idącego za myśleniem, czuciem, intuicją, uczymy się oddawać to, co chcemy innym. Oprogramowanie zagnieżdża się z czasem coraz głębiej i działa spoza naszej świadomości codziennej. Staje się nami. Jak dobrzy uczniowie wykonujemy polecenia nauczycieli, szefów, sędziów, mediów, robimy tak jak wszyscy, nie patrząc czy da się inaczej i czego sami (JA) chcemy, nie zdając sobie sprawy z tego wewnętrznego głosu, oduczeni go słyszeć. Oduczeni jest ważnym słowem. Oduczeni go zauważać, dopuszczać, wybierać, kierować się nim.

Kiedy wreszcie szyba zamykającego ja, jego własnego systemu wierzeń zaczyna być przezeń odczuwalna zaczyna się to, co w pierwszym akapicie. Jednak nauczone żyć jak należy części Ja, zaangażowane w takie życie i oddane mu w wierze w nagrodę za poprawność (czy cokolwiek innego by to nie było), nie chcą otworzyć oczu, uszu, serca na to, co jest. Nie umieją dostrzec tego kogoś, JA, wewnątrz, za kogo się uważają, będąc jednak wytworem zewnątrz. Jednak szyba przeszkadza. Coś nie gra. Czas leci. Dyskomfort coraz większy.

Ofiara. Cierpienie. Winni. Wgląd i refleksja trudne, bo wtedy większość tego w co włożyłem energię w dotychczasowym życiu mogłoby się okazać niepotrzebne, bezsensowne, nie moje, puste, drenujące energię życiową w kierunku poza mnie. Mógłbym okazać się głupcem wierzącym … No właśnie w co? Komu? Dlaczego? Po co?

Racjonalni obserwatorzy powiedzą, że to normalny proces rozwojowy. Indywiduacja. Wychodzenie z etapów rozwoju, wzrastanie, zmiana potrzeb, przewartościowanie. Z wiekiem, doświadczeniem, uczeniem się przychodzi kolejny etap. Może i tak. Czy jednak umiemy to robić? Czy są przeszkody wewnętrzne, czy są przeszkody zewnętrzne? Czy przeszkody mogą być stawiane przez innych rozmyślnie, w abstrakcyjnym niedostrzegalnym przez jednostkę celu?

Łącząc wątki alternatywnych historii świata przedstawianych przez niezależnych od dotacji i grantów badaczy, codzienną obserwację przemian, retoryki mediów, szkół, głównego nurtu akademickiego, widząc co dzieje się z genialnymi twórcami i wynalazkami na przestrzeni dziejów, jak idą cykle gospodarcze, jak płynie strumień pieniądza przez rynki finansowe, gospodarki, jak kierowane są zmiany w państwach, a ostatnio na świecie, śledząc strumienie pieniądza do właścicieli korporacji i strukturę własności świata, wreszcie cykle zmian politycznych, gospodarczych i społecznych towarzyszących wojnom, kryzysom, wydaje się uzasadnione patrzeć na skalę makro i mikro podobnym okiem i widzieć w tym porządek. Porządek zagarniający energię do swoich celów. Zmyślnie. Niezauważalnie. Ubrany w bezpieczeństwo, dobrobyt i wzrost.

Jeśli wierzysz w to, co ci mówią, posłużysz nie swojemu celowi. Jeśli nie patrzysz uważnie na siebie i tak mu posłużysz. Jedyną przyczyną tego co masz lub nie masz, materialnie i niematerialnie ( kim jesteś) jesteś ty sam/a, a raczej to czy się zauważasz. Odkrywaj siebie. Zdejmuj filtry. Dotykaj. Podążaj wgłąb króliczej nory. Jeśli boli i się broni, może to być wskazówka, że to dobry trop. Jeśli po dotknięciu tego co boli jest inaczej, to też może być trop. Trop oprogramowanie. Usuń wirus iluzji. Wejdź w JA. Zamknij wewnętrzny obieg energii.

Ludzie

Mnich Dgłouz

Mnich Dgłouz

Obserwator rzeczywistości. Czujne oko poszukujące związków pomiędzy różnymi poziomami życia i rzeczywistości. Holistyczne ujęcie przekazywanej refleksji. Konkret i zagadka w jednym. Mnich klasztoru wolnej świadomości.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Holistyczne Szkice Trenerskie: O trzymaniu grupy

Holistyczne Szkice Trenerskie: O trzymaniu grupy

Rozwój
czwartek, 14 września 2023, 08:03
Co to znaczy trzymać grupę? Trzymać pole, trzymać krąg. Po czym poznać, że ktoś trzyma, że grupa jest trzymana… Z czym kojarzysz trzymanie? Jakie są sposoby trzymania? Kiedy pytam sam siebie, wydaje mi się, że to trzymanie to prowadzenie...
Holistyczne Szkice Trenerskie: Czarny łabędź

Holistyczne Szkice Trenerskie: Czarny łabędź

Rozwój
czwartek, 27 lipca 2023, 11:37
Łabędzie są białe. Kropka. Z daleka rozpoznajesz łabędzia. W locie, czy na wodzie. Łabędź to łabędź. A czarny jest tak rzadki, że trudno uwierzyć w jego istnienie…

Zobacz również