I tak i nie. Każdy wybór ma swoje konsekwencje i oznacza wejście w inną konfigurację zależności. KAŻDY wybór ma swoje KONSEKWENCJE. Tylko, że z niektórymi konsekwencjami wogóle nie chcemy się mierzyć, dlatego wolimy nie widzieć tej możliwości wyboru, często zrzucając odpowiedzialność na kogoś/coś innego.
Nawet wtedy jednak dokonujemy wyboru, którego konsekwencją jest bycie w roli ofiary a tym samym innych stawianie w zależności do nas. Zależnościach określanych jako "kat" i "wybawiciel". Są chwile całkowitej wolności. Tylko, że nawet wolność wiąże się z obowiązkami, ma swoje konsekwencje. Czy wolność oznacza bycie w dystansie? Czy to tylko pozorna postawa chroniąca nas przed bliskością? Czy bliskość może łączyć się z wolnością? A może jedno i drugie w sobie się zawiera?
Tyle pytań... tyle przemyśleń...tyle doświadczeń. Jedno życie... a może wcale nie jedno? Z pewnością na tu i teraz jedno ciało. Wiele znaczeń. Balansowanie między dzikością a oswojeniem, między wolnością a zniewoleniem, między płynięciem a stagnacją, między życiem a śmiercią. Bo wciąż coś w nas umiera i odradza się. Czy to dostrzegamy czy nie. Życie płynie swoim torem, za którym umysł nie zawsze potrafi podążyć i czasem siadam z bezsilności...a wtedy dzieją się CUDa.
Zobacz również: Holistyczna Szkoła Trenerów