Ziemia pod naszymi stopami ciągle uczy nas tego, że nie ma się czego bać, bo jakkolwiek odchodzimy w końcu z tego świata, to prawdę mówiąc nigdy go nie opuszczamy.
Może watro, jakkolwiek wydaje się to być szalone i niemożliwe zacząć dostrzegać coś, co trzeba chronić i pielęgnować w najbliższej okolicy. Powoli odkrywać i na nowo uczyć się własnego miejsca: starych drzew, zdziczałych parków, zapomnianych stawów...
Świadomość tego, jak niewiele wiemy o cudzie życia na naszej planecie chroni nas przed arogancją i jednocześnie przed nieuzasadnionym przekonaniem, że technika uratuje świat.
Ciągle nam ta przyroda jakoś przeszkadza . A to szkodniki w leśnictwie czy rolnictwie, a to jakieś wirusy czy bakterie, a to wilki, które zagryzają zwierzęta gospodarskie, a to wreszcie ekolodzy...