Kolejny przełom nastąpił podczas imprezy zorganizowanej w klubie Remedium gdzie na scenie pojawili się muzycy z różnych gatunków muzycznych: Tomasz Podgórski, Michał Sosna (Hipersonik, saksofon, klarnet), Artur Rumiński (gitara), Rafał Miciński (Natural Mystic/ 52um/ Worms of senses, Bass), Agata Pruska (digeridoo, djembe, bongosy). Remedium dało artystom dużo przestrzeni – cała podłoga była zafoliowana a przybyli mogli korzystać z bristoli, farb, pasteli, kredek. Nie zabrakło stałych bywalców i zupełnie nowych osób.
Po kilku latach impreza przeniosła się do Katowic, do klubu Synergia. Rozpoczęła się wtedy nowa epoka. Na scenie pojawił się Miguel Czachowski (sitar, gitara, cajon), Filip Dobrowolski (digeridoo, ambientowe podkłady) i wiele osób ze starego składu. Zaczęła się zabawa różnymi technikami twórczymi, dołączyli pisarze, graficy, fotografowie, performerzy np. pisaliśmy wiersz na 10 metrowym rulonie papieru, pojawiły się osoby robiące biżuterię, albo malujący grafitti na płycie 2mx 3m….(wtedy stwierdziłam, że spraye nie są najlepszym narzędziem w zamkniętym pomieszczeniu ;)).
W 2017 dzięki wsparciu miasta Sosnowiec i Fundacji Rozwiń Skrzydła impreza była organizowana w klubie Księgarnia w Sosnowcu. Za każdym razem trochę inaczej, za każdym razem z inną energią, za każdym razem w tu i teraz… Pamiętam wieczór, kiedy podczas przerwy na scenę wszedł Leon (10 lat) i ku zdziwieniu publiczności zaczął grać na perkusji. Szybko dołączył się Bartosz Płazak na gitarze i inni muzycy. Było to widowiskowe. Przypominam sobie również te wieczory, kiedy Bartek grał swoje jazzowe solówki, do tego dogrywała trąbka, djembe (często w ilości coraz większej, ponieważ instrument przyciąga i zawsze się znajdzie ktoś kto na nim zagra) i do tego bas, perskusja.... i beatbox Leona. Uśmiecham się na samo wspomnienie.
Psychofreski jako wydarzenie jest pełne powietrza i przestrzeni zaprasza wszystkich. I artystów i nieartystów. Można wspólnie tworzyć albo spokojnie obserwować. Na stołach znajdziecie materiały plastyczne by każdy miał szansę się spontanicznie przyłączyć. Przed sceną jest wyznaczona przestrzeń (tradycyjnie pokryta folią) by można było swobodnie podążać za muzyką z pędzlem w ręku. Co jest celem? Tworzenie, pokonywanie granic, skomunikowanie się, jednoczenie Środowiska artystów i nieartystów, zasmakowanie klimatu, po prostu bycie razem.
Zobacz również: najbliższa edycja Psychofresków - 24 stycznia 2018 w Łodzi.
Fotografia na stronie głównej: Psychofreski, fot. Marta Głowacka