Kiedyś i czasami dzisiaj też partnerzy traktują się jak własność.
Miłość jako towar. Ciało jako towar. Seksualność jako towar. Piekno jako towar.
To często pokłosie niezgody na jakieś małżeństwo, bo za sercem nie można było. Handel kobietą. Dziewczyną, czasami jeszcze dzieckiem.
Jesteś już obiecana. Za dwie krowy, i 4 morgi ziemi. Bieda. Głód. Dzieci jako zastepstwo zwierząt do uprawiania pola.
Dużo nadużyć tu mamy na kobietach i mężczyznach. Dzisiaj też daje się to zauważyć.
Kobieta po pierwsze jest swoja. I to Ona dysponuje swoim pierścieniem zareczynowym, swoim sercem, swoją pochwą i swoją macicą.
Dzisiaj jest czas zwrotu honoru, oddania pierścieni zareczynowych, i z szacunkiem patrzenia na kobiety w rodzie, których serce, pierścień zareczynowy, ciało, pochwa, i macica zostały sprzedane.
Czas, aby kobiety odebrały to co ich. Od pra babek, babek i matek, ktorym nie było wolno. Od dziadków, ojców i pradziadów. Dzisiaj kazda z kobiet staje się właścicielką swojego zaręczynowego pierścienia i może go podarować komu chce. To ona nim dysponuje, i to ona może go zabrać kiedy chce.
Dzisiaj wraca to wszystko co przehandlowane do właścicieli. A kobiecy warkocz należy do niej samej. Do nikogo innego.
Ciało nie jest towarem na sprzedaż. Na serce nie ma abonamentu. Pochwa i macica nie są na sprzedaż.