Niektórzy tak bardzo boją się poznać swoją Drogę i nią iść, bądź nawet nie wierzą, że ona istnieje, że całe życie spędzają we śnie do czegoś dążąc, pędząc w niezadowoleniu – nigdy nie osiągając zaspokojenia i spełnienia. Niektórzy też znają swoją Drogę, ale nią nie podążają, paraliżuje ich lęk przed utratą kontroli. Na Drodze można pobłądzić, zatrzymać się i chcieć zostać w danym miejscu, niejako jakby fiksując się w życiu. Paradoks polega na tym, że droga ma trudny do określenia koniec o ile w ogóle go ma. Widzi się tylko jeden odcinek drogi ale ten jeden kształtuje dalszą część drogi. Stąd ważne jest odzyskać zaufanie do siebie i swojej Drogi, by w ogóle żyć i móc nią samodzielnie podążać, wiedząc kiedy potrzebuje się wsparcia, kiedy poleżeć a kiedy podnieść się i iść dalej. Tę Mądrość każdy ma w sobie. Ja pomagam ją odkryć. Sama mam swoją własną Drogę. Dziś ufam sobie i mojej Drodze.
Sama długo byłam właśnie tą osobą… sparaliżowaną, zbuntowaną i leniwą, a moje życie i drogę tworzyły okoliczności i inni. Długo i na różne sposoby szukałam rozwiązań mojego bólu, pustki, nieszczęścia, długo czekałam na Życie. Kiedyś dany był mi moment, że nade wszystko zapragnęłam Prawdy i weszłam na swoją Drogę. Dziś towarzyszę innym w odkrywaniu i trudnościach na ich własnych Drogach. Daję wsparcie, czasem wyjaśniam co się dzieje, czasem, gdy ktoś się zgubi po prostu pomagam przetrwać w poczuciu bezpieczeństwa by potem mógł wstać i delikatnie naprowadzam by sam mógł znaleźć właściwy kierunek w danym momencie. Czasem nadam tempo i pomagam wyjść z „zastoju”.
Dom – tu się uśmiecham :-) czując, że JESTEM. Dom to miejsce i relacje. Przestrzeń, w której jestem Ja i inne osoby, gdzie spotyka się to co najgłębsze, najintymniejsze, najprawdziwsze, najtrudniejsze – bez masek i wyobrażeń. Tu nie muszę udawać lepszego niż jestem, jest akceptacja i bezpieczeństwo. Dom to ta przestrzeń, w którą wchodzimy i która towarzyszy nam przez całe życie pozwalając w każdej chwili realizować to kim jestem, tutaj mogę czuć naprawdę, myśleć i działać bez ocen, etykiet i wartościowania. Dom jest zawsze wartością, nawet ten, który kojarzymy z bólem może stać się fundamentem naszej Drogi o ile do niego wrócimy, odkryjemy, skonfrontujemy z chwilą obecną odbudowując nasz własny wewnętrzny dom. Tak więc Pracownia jest przestrzenią odkrywania siebie, swojej Drogi, odbudowy Domu – celebracji Życia i Chwili.
Pracownia jest miejscem z „duszą”, przestrzenią wsparcia, rozwoju osobistego, do której może przyjść każdy poszukujący odpowiedzi na nurtujące pytania natury psychologiczno – pedagogiczno – duchowej (bez identyfikacji z konkretnym systemem religijnym)… zarówno kobiety, mężczyźni, ci, którzy czują się młodzi i starzy, dzieci i ich rodzice. Wszyscy Ci, którzy stoją wobec wyzwań ich ról, które potocznie nazywa się problemami.
W Pracowni nie rozdajemy gotowych rozwiązań, bo Droga każdego jest inna. Można tu jednak znaleźć narzędzia, z pomocą których osoba sama znajduje rozwiązanie. Każdy ma już w sobie Mądrość i Potencjał, my pomagamy go wydobyć i odzyskać realny i głęboki i trwały wpływ na swoje życie.
I co tu więcej powiedzieć, Pracownia nie jest miejscem „czarów”, które sprawi, że wszystko będzie pięknie i ładnie, a bóli cierpienie przestanie być czuty. To niemożliwe. Ale jest miejscem, gdzie w atmosferze bezpieczeństwa można dojść do odpowiedzi, tym samym transformując to co trudne.
To czego pragniemy jest po drugiej stronie lęku… a to oznacza, że droga prowadzi w jego kierunku.
I tu pojawia się pytanie: na ile masz gotowość naprawdę coś zmienić? Na ile jesteś otwarty na rozwiązanie? Jeśli tutaj odpowiadasz – „ jestem gotowy”, „mam dość”. To Miejsce jest dla Ciebie.
Zapraszam :-)
Fotografia na stronie głównej: flicr.com